środa, 23 grudnia 2015

Za trzy dni otwieramy sezon 2015/16!

Mimo wiosennej aury za oknem czujemy zbliżający się sezon zimowy. Dziś było 10 stopni na plusie. Ciekawostka jak na 23 grudnia :) Ale co tam... Śniegu na sylwestra częściej nie było niż był, więc chyba nie ma się jeszcze czym przejmować. W kawiarni porządki już na ukończeniu. Większość remontu na szczęście udało się zrobić jeszcze przed sezonem letnim. Na zimę zostawiliśmy sobie tylko kilka poprawek. Chyba pierwszy raz nie kończymy remontów na godzinę przed otwarciem :) Ba! Zostały nam jeszcze dwa dni na świętowanie! W środku zrobiło się bardzo przytulnie. Jest też więcej miejsca, i dla Was i dla nas. Po przesunięciu baru w inne miejsce zyskaliśmy dodatkowe cztery miejsca na sali i dużo większy komfort pracy. Korzystna zmiana :) Jutro na blogu (tam gdzie zawsze czyli po prawej stronie) pojawi się nowe menu, w którym obok klasyków Kawiarni Bieńkula znajdą się też nowinki. A jak już przy nowinkach jesteśmy to w tym sezonie na pytanie "Czy można płacić kartą" zmieniamy odpowiedź z "niestety nie" na "oczywiście". Startujemy 26.12 czyli już za trzy dni! Nie możemy się doczekać!





poniedziałek, 13 lipca 2015

Pierwsze lato kawiarni!

Po siedmiu zimach doszliśmy do wniosku, że ludzi w Szczyrku Czyrnej jest coraz więcej również latem. A i wielu stałych bywalców dopytywało się dlaczego nie mamy otwarte w wakacje. W końcu sami zadaliśmy sobie to samo pytanie i nie otrzymując jednoznacznej odpowiedzi postanowiliśmy spróbować. Tak więc w te wakacje mamy otwarte w każdy weekend od 11 do 19. Zapraszamy!
Kawiarnia w wiosennej przerwie przeszła gruntowną przebudowę. Wystrój zmienił się nie do poznania a do menu doszło kilka nowinek. Doszło kilka nowych kaw, w tym trzy typowo letnie pozycje. Pojawiły się też naleśniki i wegańskie muffiny. Jest w czym wybierać!

 Bar zmienił położenie. Zrobiło się wygodnie :)

 Nowe menu w pełnej okazałości.

Kawiarniana nowinka!

sobota, 7 marca 2015

Powoli hamujemy

Jest początek marca. Zima ma się w najlepsze ale trzeba to sobie jasno powiedzieć (napisać?) - Sezon narciarski się kończy. Nie, żeby brakowało śniegu. Brakuje ludzi, którzy by z niego korzystali. Co to znaczy dla nas? Mamy otwarte tylko w weekendy. Czyli mamy czas, żeby samemu pojeździć na deskach. I to jak pojeździć! Takich warunków na freeride jak wczoraj nie było przez cały sezon. Jest fajnie i oby tak dalej! 
Tyle uzewnętrzniania się, teraz czas na podsumowanie lutego w naszej kochanej kawiarni. 

Luty był pracowity. Pracowity jak żaden inny luty. Strasznie się cieszymy bo przychodzi do nas cały czas coraz więcej ludzi z polecania. Kiedy ktoś staje w drzwiach i pyta się "Czy to tu jest ta najlepsza kawa?" robi się cholernie miło. Rzesza stałych klientów dopisuje i systematycznie się rozszerza. To wszystko daje nam przekonanie, że konsekwentnie idziemy w dobrą stronę.

Luty był pogodny. Na samym początku miesiąca dosypało śniegu i z zimy zrobiła się ZIMA. Potem już tylko świeciło słońce. Da się lepiej? No chyba nie. Pewnie były jakieś dni gorsze ale kto by je wspominał. Na dowód zdjęcie krajobrazu przed kawiarnią zaraz po opadach i zdjęcie z obchodów tłustego czwartku.



Luty był też miesiącem w którym kawiarnia zyskała lokatorkę. Tymczasową, ale jednak. Była nią Parówka. Mała przestraszona sunia, która prawdopodobnie została porzucona w okolicy. Parówka choć nieufna do ludzi, szybko się u nas zadomowiła. Akcja szukania nowego domu szybko nabrała tempa. Posty na Facebooku, udostępniane i podawane dalej, plakaty w okolicy i zagadywanie klientów dały efekt już po tygodniu. Parówka znalazła nowy dom, w którym na pewno będzie jej dobrze. Razem z rodzinką narciarzy pojechała do Bydgoszczy. Fajnie było mieć takiego zwierzaka u siebie, choć sanepid pewnie byłby innego zdania.


Dziękujemy wszystkim, którzy nas odwiedzili i zapraszamy ponownie. W weekendy jeszcze jesteśmy, trzymamy poziom i trzaskamy najlepsze kawki, czekolady i gofry. Tak więc szczerze do siebie zapraszamy. Normalnie w tym miejscu pojawiała się informacja w stylu "Do zobaczenia za rok" ale nie tym razem. Wszystko wskazuje na to, że będziemy otwierać kawiarnie w wakacje, długie weekendy itd. Musimy tylko wprowadzić parę zmian... Ale to już temat na dłuższego posta, nie uprzedzajmy faktów. Trzymajcie kciuki, żeby się udało!

środa, 4 lutego 2015

Podsumowanie stycznia w kilku zdaniach i zdjęciach.

Styczeń tego roku jest biały. Ta informacja jest w zasadzie najistotniejsza bo ma wpływ na wszystko. Na ruch w kawiarni, na humory klientów i na smak kawy. Smak kawy? No właśnie tak. To dość ciekawa zależność pomiędzy pracą ciągłą ekspresu i wynikami w filiżance. Mianowicie im ekspres częściej pracuje tym jego stabilność temperaturowa jest lepsza a to już w prostej linii ma przełożenie na kawę. Wniosek: Chcecie, żeby najlepsza kawa w Szczyrku była jeszcze lepsza - pijcie u nas kawę :)
Pokuszę się na małe przekopiowanie zdjęć z naszego Facebooka. Facebook to taki mniej zobowiązujący wynalazek niż blog. Tak można maznąć jedno zdanie, wkleić jedno zdjęcie i jest ok. Blog to blog tu trzeba pisać, zrobić ładne zdjęcie, obrobić je itd... Nie w tym sezonie! Tak więc prosimy o wyrozumiałość ;)



Początek sezonu mało treściwy w śnieg za to obfitujący w spotkania towarzyskie. Miły start :)



Gdzieś w środku miesiąca przybyło śniegu, klientów i nieco sztuki na barze. 


A pod koniec ruszyły wyciągi SONu, a na kawę z gofrem zaczęły wpadać bałwany i jeże.

Przepraszam za lichą jakość zdjęć, średnio lotne opisy i nie wgłębianie się w temat stabilności temperaturowej. Innym razem. 
Zjadłbym pączka... Kiedy jest tłusty czwartek?


poniedziałek, 3 lutego 2014

Zielonej zimy ciąg dalszy...

Sezon narciarski w tym roku sponsoruje kolor zielony. Chyba przyzwyczajamy się do tej myśli i coraz częściej myślami jesteśmy na rowerze i w skałach niż na snowboardzie. W każdym razie działamy w najlepsze udając, że nie widzimy co się dzieje za oknem i zapraszamy na fajną mieszankę z południowo amerykańskich arabik:

Mastro Antonio Stormy Weather 

Idealna pod espresso. W filiżance wygląda naprawdę godnie. Smakuje tak samo dobrze. 


Młodsi i najmłodsi mogą w między czasie wyżyć się artystycznie na baro-tablicy co zresztą czynią z powodzeniem :)



piątek, 24 stycznia 2014

Po wiośnie w zimie znowu zima w zimie

W tym roku zima pozostawia nam wiele do życzenia. Nazwać pogodę kapryśną było by sporym niedopowiedzeniem. Mamy 24 stycznia a dopiero pierwsze wyciągi zaczynają ruszać i to tylko dzięki sztucznemu naśnieżaniu. Gdybym był prezenterem pogodowym nazwał bym tą sytuację anomalią pogodową ale jestem baristą w Kawiarni Bieńkula i mówię, że po prostu dziwne to jakieś.
Chyba jeszcze nigdy tak późno nie otwierałem kawiarni, wolał bym, żeby nie stało się to już regułą.
Ale będąc niepoprawnym optymistą szukam plusów i w dodatku je znajduję!

PLUSY:
- co by nie mówić mamy otwarte
- stali klienci są niezawodni
- zimny prysznic chyba nam się przydał bo spokornieliśmy
- śniegu jest coraz więcej i za oknem coraz ładniej
- sami mamy okazję napić się dobrej kawy
- mały ruch daje chwilę na lekturę "Nice Coffee time"



Zapraszamy na kawę. Nie wstydźcie się, na prawdę możecie już przychodzić!






sobota, 28 grudnia 2013

Sezon 2013/2014 uważamy za otwarty!

Remonty skończone, teraz już tylko czekać na śnieg i na Was droga klientelo kawiarni Bieńkula. Górale zapowiadają zimę za tydzień. Poczekamy - zobaczymy. Tymczasem garść zdjęć kawiarni po kolejnej metamorfozie. Mamy nadzieję, że się spodoba.




Mamy też nowe menu! I nie chodzi tu tylko o te małe plastikowe stojaczki ale o znacznie poszerzoną gamę ciast i dodatków do gofrów. 


To co u nas najlepsze pozostało bez zmian... Kawa rządzi!


A to jak by ktoś zapomniał ;)